sty 21 2004

JEST NIEŹLE...


Komentarze: 2

:o)

------------------------------------------

No więc... hmm... bez owijania w bawełnę... A. się na mnie obraziła. Powód? Palcówka. I bynajmniej nie chodzi, że ja coś do niej, jej lub odwrotnie, ale że B. mi. Przy niej. W pewnym sensie przy niej. Bo jeśli ktoś uparcie siedzi w pokoju i wyjść nigdy nie chce, a B. przychodzi raz na tydzień – to czemu bym się miała na kogoś takiego oglądać, prawda? Zwłaszcza, kiedy siedzi i czyta książkę, a my po drugiej stronie pokoju leżymy sobie pod kocykiem. Widzieć nic nie widziała. Za dobrze się zamaskowaliśmy poduchami i kocami. Problem był innej natury. Nie ugryzłam się w język w najgorętszym momencie i fakt faktem jednego jedynego malusieńkiego jęku B. pocałunkiem nie stłumił. A jęk był przekonywujący... bardzo... raczej nie chodziło o głaskanie po głowie itp.

 

A. nic nie powiedziała.

 

Oj niegrzeczni my, nieprzystosowani....

just_a_rebel : :
p_n
21 stycznia 2004, 18:23
no neeeeeeee ;) ładnie to tak przy ludziach?!
21 stycznia 2004, 18:07
Heh, ja jakaś niedzisiejsza... co to jest palcówka? :PPP
(hyhyhyhy)

Dodaj komentarz